sobota, 21 kwietnia 2012

Doing nothing.

Nie uważam, żeby Sosnowiec był jakimś chorym miejscem, bo tak nie jest. Jedyne, co mnie wkurza w tym miejscu to niektórzy ludzie. Lubię pozytywne osoby z masą energii, którą mogliby się ze mną dzielić. Tymczasem to ja jestem tą osobą, która wszystkich musi motywować, pocieszać, dowartościowywać i Bóg wie co jeszcze. Ja znam swoją wartość i jestem w stanie wszystkim na około mnie pomagać, ale w tym wszystkim w ogóle nie widzę siebie. Nie mam czasu na własne potrzeby, przyjemności a co najważniejsze pasje. Chcę mieć przy sobie tylko prawdziwych ludzi, inni nie są mi potrzebni. Ostatnio stałam się bardzo wrażliwa pod względem podłoża emocjonalnego związanego właśnie z tą kwestią, i aż trudno się nadziwić, że to przez kilka wścibskich osób, którym z jednej strony rzekomo na mnie zależy, a z drugiej chcą mi dokopać i dać zejść na samo dno. Tymczasem ja chcę się wzbić na samą górę i nawet wyżej. Po prostu wkurzają mnie osoby, które blokują mi dostęp do świeżego powietrza i do życia pełnią życia. Liczą się tylko ich potrzeby. A teraz przejdźmy do tego co dzieje się w moim życiu, gdy nie ma tych wścibskich osób w pobliżu mnie...

Od dzisiaj jestem w Kobierzycach i zdążyłam zobaczyć już mój nowy dom. No i znowu mam rozdwojenie jaźni. Z jednej strony chcę wyjechać i odciąć się od tej sytuacji, a z drugiej nie wiem jak tu będzie. Lepiej czy gorzej? To wszystko pokaże czas, który pędzi z prędkością światła. Sam dom jest nawet spoko, bo jest tam przepiękna, miętowa kuchnia, trzy pokoje, ubikacja, łazienka i uwaga: GARDEROBA. hehe :) No i do tego piękny ogródeczek, w którym już wyobrażam sobie siebie w lato. Opalanie będzie - a co? : D Ja wracam do skakania na trampolinie i do robienia innych równie zabawnych i dziecinnych zabaw. Odezwę się jutro. BUZIAKI ♥

Czas pokaże co się będzie działo...

Czasem dopiero na skrzyżowaniu człowiek zaczyna zastanawiać się dokąd idzie. -  

Władysław Grzeszczyk. 

4 komentarze:

  1. z opisu całkiem ciekawy dom ;)
    oczekuję zdjęć !
    Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm... Garderoba... Marzę o niej, ale u mnie... Po prostu nie ma miejsca! ;(
    Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za komentarz i zapraszam częściej!
    czekamy na zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń